Zapiekana grzybowa „palce lizać”- poznajcie nasz idealny przepis

Któż z nas nie lubi zapiekanek. Jednak nie mamy tutaj na myśli w żadnym wypadku bagietki z serem, lecz zapiekankę ziemniaczaną. Dziś przedstawimy Wam naprawdę fajny przepis na taką w wersji grzybowej. Rzeczywiście jej smak jest obłędny i trudno poprzestać na jednej porcji. Zaletą tego dania poza smakiem jest to, że nawet kolejnego dnia smakuje tak samo obłędnie. Czas więc poznać nasz przepis.

Dobre grzyby to podstawa

Najważniejsze w tej zapiekance są grzyby, a dokładnie grzyby suszone. Sprawdzą się zarówno kurki, jak i borowiki. Potrzebujmy około 200 gram. Oczywiście grzyby wcześniej namaczamy, najlepiej na całą noc. Następnego dnia gotujemy je w tej wodzie przez około 20 minut. Musicie zdawać sobie sprawę, że ta zapiekanka jest dosyć czasochłonna, ale z drugiej strony, gdy przygotujecie dużą blachę, to możecie podzielić ją nawet na kilka porcji obiadowych. Ba! Możecie też ją zamrozić. Gdy grzyby się już podgotują to odcedzamy wodę i czekamy aż wystygną. W międzyczasie na patelni umieszczamy połowę kostki masła i czekamy aż się roztopi. Dodajemy następnie 4 wyciśnięte ząbki czosnku oraz pokrojoną w kostkę cebulę szalotkę. Gdy cebula się nieco zarumieni dodajemy grzyby i całość smażymy przez około 10 minut. Po tym czasie wyłączamy gaz. Pamiętajcie, że choć grzybów suszonych cena nie jest niska, to jednak warto zakupić prawdziwe borowiki, bo ich smak jest intensywny. W żadnym wypadku w tej zapiekance nie sprawdzą się pieczarki. Naszym zdaniem grzyby suszone w sklepie grzybysuszone-sklep.pl to trafny wybór. Na koniec dopiero przyprawiamy grzyby odrobiną soli oraz pieprzu.

Bazą zapiekani są ziemniaki

Bazą naszej zapiekanki są oczywiście ziemniaki, ale nie tylko klasyczne, lecz także bataty. Potrzebujemy około pół kilograma zwykłych ziemniaków, które ścieramy na grubych oczkach, coś na wzór placków ziemniaczanych. Do masy ziemniaczanej dodajemy sól i pieprz, a także jedną potartą cebulę. Na koniec dodajemy jeszcze dwie łyżki mąki ziemniaczanej i całość energicznie mieszamy aż masa będzie dosyć jednolita. W międzyczasie bataty gotujemy na małym ogniu przez 15 minut. Po tym czasie możemy wyłączyć gaz. Gdy przestygną kroimy je w plastry i posypujmy zielonym pieprzem.

Czas przygotować mięso

Skoro ziemniaki są już gotowe, podobnie zresztą jak grzyby, to można już przejść do przygotowania mięsa. Potrzebujemy około 300 gram wołowiny – może być mięso gulaszowe oraz 200 gram łopatki wieprzowej. Oba gatunki mielimy, następnie dodajemy przyprawę do gulaszu, kolendrę oraz pieprz czosnkowy. Mięso przesmażamy na oliwie z oliwek przez około 15 minut. Po tym czasie całość jeszcze mieszamy i czekamy aż wystygnie. Zapewne będzie nieco tłuszczu, ale on będzie pełnić rolę sosu. Jeżeli nie preferujecie dań mięsnych, to zamiast mięsa możecie użyć fasoli. Otóż wystarczy tylko ugotować 200 gram białej fasoli i tyle samo czerwonej. Następnie po prostu przecisnąć ją przez praskę do ziemniaków. Warto też dodać przyprawy takie jak pieprz czosnkowy, a także odrobinę kurkumy i czosnku niedźwiedziego.

Efekt finalny

Zasadniczo prawe wszystko już gotowe. A więc może przejść do finału. Na dużej blaszce umieszczamy masę ziemniaczaną, a następnie wyrównujemy ją łyżką. Masa powinna mieć grubość około 1 cm. Następnie dodajemy mięso bądź fasolę – w zależności od Waszych preferencji. Teraz czas na warstwę grzybową. Skoro i ona już jest gotowa można umieścić bataty. Teraz całość jeszcze raz powtarzamy – tyle tylko, że bez bazy ziemniaczanej. Kropką nad „i” będzie oczywiście posypanie zapiekanki serem, najlepiej klasycznym serem żółtym typu Gouda. Zapiekankę pieczemy w piekarniku przez około godzinę w temperaturze 180 stopni. Mamy jeszcze dla Was prosty life hack. Jeżeli nie chcecie aby ser zbyt mocni się zapiekł, to możecie umieścić wiórki dopiero wtedy, gdy zapiekanka będzie gotowa i wyjęta z piekarnika. Wtedy będzie się fajnie roztapiał. Nie zapomnijcie jeszcze o nasmarowaniu blachy. Do tego celu można użyć masła czy margaryny, ale w żadnym przypadku nie zalecamy oleju.

A potem czeka najlepsze, czyli jedzenie. Rzeczywiście smak zapiekanki jest obłędny.